Valarand. Podzielone królestwo. Ksi¿ga I

Widzisz co-, ale tylko w swojej g-owie - co-, co chwil- pó-niej dzieje si- naprawd-. Obserwujesz dziwnie zachowuj-cych si- ludzi, mrugasz - ju- ich nie ma. S-yszysz historie, które brzmi- jak fantastyczne bajki, ale s-yszysz je od kogo-, komu nie potrafisz nie wierzy-. Czy nie zdarzy-o Ci si- cho- raz do-wiadczy- czego-, czego nie mog-e- racjonalnie wyjäni-?"- Co- si- stäo?Mirek patrzy- na zjawisko szeroko otwartymi oczami.- Jeste-... magiem? - wydusi- z siebie w ko-cu.Tamten skin-- g-ow-, nieco zdziwiony, i- kto- pyta go o co- tak oczywistego. Cokolwiek stäo si- wcze-niej, trudno by-o Mirkowi znale-- na to jakie- logiczne wyjänienie, jednak nie móg- te- mie- pewno-ci, -e jest to paranormalne. To, co zobaczy- teraz, by-o dostatecznym dowodem. Nie zasn--, nie -ni-, nie zab--dzi- - teleportowä si- tutaj za spraw- pier-cienia, który miä w kieszeni. A przed chwil- widziä kolejny dowód na to, -e... magia istnieje."-